Bocian lubi skoszoną łąkę!
Za chwilę od nas odlecą, ale w końcu doczekały się krótkiej roślinności i mogą żerować do woli. Oby tylko udało im się złapać formę przed długą drogą. Warto pamiętać, że wiele boćków już leci do Afryki i podczas drogi uzupełniają zapasy. Sporo się mówi ostatnio o koszeniu trawy. Kosić? Nie kosić? Nie ma jednej dobrej odpowiedzi. W miastach, gdzie betonowe pustynie podnoszą temperaturę warto nie kosić i utrzymywać wysoką roślinność na trawnikach, która łagodzi temperaturę otoczenia. Jednak tam gdzie żerują bociany, łąki trzeba kosić, najlepiej wtedy, gdy w gniazdach klują się młode. Koniec maja, czerwiec i lipiec to czas na krótką trawę. Najlepiej każdego dnia nowy kawałek łąki, tak by boćki mogły nakarmić pisklęta. Na krótkiej trawie, zwłaszcza na suchych łąkach żerują dudki i one również potrzebują krótkich muraw. Warto o tym pamiętać i z rozumem podchodzić do koszenia. Łąki to pewien stan, nie proces. Muszą mieć reżim koszenia, aby różne gatunki roślin i zwierząt mogły koegzystować w tych półnaturalnych siedliskach. Ważne by dopasować koszenie do łąki, a tym samym do organizmów tam żyjących. Dżdżownica nie jest zadowolona z koszenia…
Myślałem już, że problem sznurków w środowisku staje się mniejszy. Jednak informacje z Polski, które docierają do mnie przez Infolinię 0801BOCIAN nie są optymistyczne. Sznurków z małych pras do słomy mniej, ale więcej jest równie groźnych siatek do balotów i wszelkich tasiemek, zwłaszcza tych od baloników i kwiatów. Zbierajcie sznurki – chrońcie bociany. Nie tylko bociany!
Akcję „Zbieraj sznurki – chroń bociany” prowadzi Fundacja Przyrodnicza „pro Natura” wraz z Grupą ENERGA.