Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

niedziela

2

Sierpień

2020

0

Gdy potrzeby dzieci zaczynają przerastać możliwości rodziców

_95A8897

Pojawiłem się nad wodą, na chwilę. Głos żebrzącej kukułki brzmiał bardzo egzotycznie, a z trzcin dobiegały szmery trzcinniczków. Oj! Szybko pomyślałem, że tam coś musi się dziać, tym bardziej, że kukułka kilka razy przeleciała nad trzcinami. Dorosłe kukułki pewnie już w drodze do ciepłych krajów. Co tam się mogło dziać? Przyszła noc i możliwość rozwiązania zagadki oddaliła się na kilka godzin. Od rana żebrząca kukułka znów dawała koncert, ale gdzieś daleko w drzewach. Trochę czekania i przyleciała bliżej w plątaninę chmielu na mirabelce. Już widziałem zza liści co się świeci. Podlot kukułki domagał się jedzenia. Malutkie trzcinniczki kursowały jak oszalałe, a pusta cysterna kukułki…wiecznie była pusta. W końcu kukułka zleciała na deski pomostu wśród trzcin i zaczęło się wielkie żarcie. Trzęsła skrzydełkami, otwierała pomarańczową paszczę i tankowała wszystko co przyniosą rodzice z okolicy gniazda, tego nie do końca chcianego dziecka. Dziecka, które akurat pozbyło się rodzeństwa i korzystało z bogactwa trzcinowych żerowisk, w sumie niedostępnych dla  dorosłych kukułek. Spędziłem z nią kilka godzin. Takie spotkania zawsze przypominają dobre książki i wykłady z zoologii i wszystkie mechanizmy zaczynają wracać do głowy. Pasożyt i gospodarz, układ nie zawsze sprawiedliwy, ale często powszechny, choćby w polityce.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.