Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

poniedziałek

22

Czerwiec

2020

0

Owadożerność

_95A1203

Dostępność pokarmu może wpływać na ewolucyjne upodobania niektórych gatunków. Oczywiście każda specjalizacja wiąże się z ryzykiem i z podejmowaniem wielu wyzwań. Pierwszym wyzwaniem jest trawienie. Tak się składa, że pancerzyki owadów są zbudowane z niestrawnej chityny, a układ pokarmowy ptaków pozbawiony jest zębów. Zatem nie da się rozgnieść pancerzyków tak bardzo jak koszenila w jogurcie (smacznego, brrr) i owadożerne ptaki muszą je łykać prawie w całości. Owadożerny jeż, swymi ostrymi ząbkami pociamka skutecznie owada, który spokojnie przeleci przez układ pokarmowy. Ptakom pozostały wypluwki. Czyli zjem całego, strawię ile się da, a pancerzyk, pokrywy itd., wypluję przy najbliższej okazji. Na fotografii mamy właśnie żołnę pozbywająca się chitynowego balastu. Można jeść bez zębów? Można. Ze względów estetycznych chyba powinniśmy się cieszyć, że nie mamy takich procesów. Owadożerność niesie ze sobą też inne ograniczenia. Wymusza wędrówki u ptaków, które chcą skorzystać z bogactwa pokarmu w strefach chłodnych. Opłaca się tu wychowywać młode, bo pokarmu sporo, ale już o osiadłości nie ma mowy. Jesień i zima pozwalają na odlot lub hibernację. Sprawne w locie ptaki wybierają częściej wędrówkę, a w zasadzie prawie zawsze. Jeże wybrały hibernację. Nietoperze trochę wędrują (czasem na północ dla stałych warunków zimowania) i idą w sen. Ograniczeniem wcale nie jest zimno w przypadku ptaków. Boćki spokojnie przezimowują u nas, ale muszą mieć dostęp do pokarmu. Mogą jeść gryzonie i ryby. Żołna musi zostać przy owadach. Więc musi lecieć. Obserwujcie je, ale ich nie płoszcie. Zostaną u nas do września.

Pozwolenie na fotografowanie WPN.6401.127.2020.AR RDOŚ Wrocław

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.