Obudziły się o 12.15 właśnie dziś!!!
Dziś obudziły się pierwsze susły moręgowane w Dolinie Łachy. Rekord nie został pobity, bo rok wcześniej działo się to 24 lutego! Jeden dzień, ale rekordu brak. Rano jeszcze nic nie wskazywało, że coś się z ziemi wynurzy, ale po południu błysnęło na chwilę słońce i pierwsza czwórka stawiła się na wiosennym pokazie. Jeszcze takie wciągające żółtko, zaspane, zakręcone i wczorajsze. Przyznać też trzeba, że pierwsze odchody, pochodziły chyba z niezłego fragmentu jelita, bo jeden z nich sięgał 10cm!!! Obudziły się i od razu zaczęły poszukiwać jedzenia. Do nadrobienia sporo tłuszczyku. No i do rozrodu trzeba się dobrze przygotować. Chciałem napisać „najeść”, ale od razu mnie to jakoś przeraziło. Wiosnę ogłaszam, zatem. „Dzień Susła” trwa. Świetnie wygląda świeży piasek przy nowo wykopanych norkach – oznaka prawdziwości nie do podrobienia! To właśnie dziś!!!
Ciekawe czy budzą się tylko ze względu na wysokie temperatury, czy z powodu zbyt ciepłych zim tracą za szybko zapasy tłuszczu. Bo ten za zdjęciu wygląda na chudzielca. Pan Krzysztof nie ma tzw. konika ona ma cała stadninę A ulubionym jest Dolina Łachy.
I to się chwali, cała stadnina z posiadłością.:-D Fajny jest, prawda? Czy Pan Krzysztof jest kobietą? A do Pana chiropterologa, czy nietoperze będą stanowiły niebezpieczeństwo dla ludzi w związku z koronawirusem , a może odwrotnie ?
Skoro Kopernik była kobietą to i Krzysztof być nią może
Nie interesowałem się zbytnio koronawirusem, ale chyba u europejskich gatunków nie był stwierdzany. Zachowując podstawowe zasady ostrożności, czyli unikania bezpośredniego kontaktu, a zwłaszcza jedzenia ich na surowo, będziemy całkowicie bezpieczni. Natomiast dla nietoperzy może się to źle skończyć, bo przestraszeni ludzie panikują i mogą próbować je wyganiać ze swojego otoczenia. Po za tym jeszcze hibernują i nic o ostatnich wydarzeniach nie wiedzą.
Czyli tzw. bzikiem, to nic złego przecież jest, a raczej zaletą, więc nie ma co się obrażać. Ludzie z tzw. konikiem są super interesujący ! Dobrze go mieć. Ja mam ostatnio bzika na punkcie…sikorek.
Fajnie by było zobaczyć fotkę ze świetnie wyglądającym świeżym piaskiem przy nowo wykopanych norkach. A co jest Pana konikiem ?
nie znam się na konikach
Ale się Pan cieszy, aż czuć czytając. Ponoć to Pana tzw. konik jest i pewnie dlatego. Pewnie w ostatni dzień karnawału potańczyć jeszcze chcą.:-)
nie jest to mój konik, ani nawet suseł nie jest mój
O Autorze
Krzysztof Konieczny „iKris”. ur. 1974, przyrodnik, ornitolog. Czasem coś pisze. Autor artykułów naukowych i popularnonaukowych, książek. Na co dzień związany z Fundacją Przyrodniczą „pro Natura”. więcejPolecane artykuły
Co to za ptak?
Mamy jeszcze kalendarz – może ktoś chętny?
Jaki to ptak?
Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.