Gdzie się podziały tamte grążyce?
Przyjeżdżałem kiedyś nad staw i pierwsze kaczki, które widziałem na tafli wody, to były czernice. Na zbiornikach wodnych było ich bardzo dużo. Od kilku lat obserwowanie czernic stało się pewnym świętem. Zresztą nie tylko czernic, ale i głowienek. Dwie najpospolitsze grążyce znikają z wodnego krajobrazu. Badania naukowe wskazują na norkę amerykańską, zwaną ostatnio wizonem. Rozprzestrzenianie się tego inwazyjnego ssaka niesie za sobą spustoszenie dla ptaków wodnych. Dziś miałem okazję obserwować kilka czernic. Tak pięknie ubarwionych w szatach godowych. Niektóre pływały w parach. Może ten gatunek jeszcze odbuduje swoją populację i znów pojawi się ich więcej na stawie.