Spóźnieni Kartuzkowie
Świat idzie w kierunku zimowych szarości, ale siła do życia nie przemija tak od razu. Ciepłe dni pozwoliły wielu kwiatom utrzymać kwitnienie. Na skraju murawy kserotermicznej i sosnowych okrajków ciągle jeszcze próbują wydać nasiona goździki kartuzki. Jedne w pączkach, inne w pełni kwitnienia, kolejne już przysychają. Każde stadium możliwe w październiku. Nic w tym dziwnego, skoro aura sprzyjała do tej pory. Jednak w mądrych książkach piszą, że roślina ta kwitnie do sierpnia, do września. Na Wale Trzebnickim kartuzek zdaje się dotrwa do listopada. Jeśli ktoś nie wierzy, że coś się w klimacie dzieje wystarczy swoje fenologiczne obserwacje zderzyć z literaturą sprzed 5,10,20 lub 50 lat. Wnioski same się ułożą.