Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

sobota

7

Wrzesień

2019

3

Wrzosowe miody Pana Henia

  • _95A5237
  • _95A5241
  • _Q2A4218
  • _Q2A4229
  • _Q2A4293
  • _Q2A4305

Ciepły głos dobiega z zakrzewionego podwórka: „zabierz swój sprzęt i jedziemy na wrzosowisko”. Znamy się już wiele lat, a poznaliśmy się w zakładzie karnym, gdzie Henryk prowadził kurs pszczelarstwa w ramach naszego programu „Czarna owca. Skazani na ochronę przyrody”. Kurz po projekcie dawno opadał, a przyjaźń przez pszczoły pozostała do dziś. Pojechaliśmy do Wrzosowej Krainy w Borach Dolnośląskich. Na chwilę, by doglądnąć pszczół. Zobaczyć czy się czerwią, ile miodu, czy jest pyłek. Wrzosy na wielkiej polanie zasypiały już w szarych brunatach i kończyło się fioletowe szaleństwo sierpnia. Kiedyś głównie września. Henryk otwierał kolejne ule, patrzył na ramki i oglądał komórki. Przyznam, że fotografowanie robi się bardzo trudne, bo zapach plastra nie pozwala się skupić. W pewnym momencie dostaję na czubku noża miód z jednej komórki. Było w nim wszystko, co wrzosowisko może dać. Tak, tak – był i poetyczny Stachura, który pozwoliłby zapomnieć wszystko. Był też zapach milionów wrzosowych kwiatów, skondensowany w kilku mililitrach tego niezwykłego koncentratu. Była też słodycz nektaru, ogrzewanego ciepłym słońcem późnego lata. Taką małą ilość miodu trzeba studiować w buzi bardzo długo. Słodycz, zapach i… wrzosowa goryczka. To właśnie jest ten smak, smak późnoletniej odysei pszczół, które każdego dnia błąkają się po fioletowej krainie. Stare Dobre Małżeństwo śpiewało mi w uszach „i zapomnieć wszystko”. Nie mogę się doczekać, kiedy ten trudny do pozyskania miód będzie wirowany. Zamówiłem już kilka słoików… Daleko od pól z chemią, uczciwy pszczelarz i silne pszczoły na dzikim pożytku, czy można chcieć więcej? Miód wrzosowy jest koncentratem upalnego lata, a na zimę, pluchę i chłód czy może być coś lepszego? Ciepło i zapach galaretowatej substancji każdego postawi na nogi. Zapalenie gardła, przeziębienia, choroby układu pokarmowego czy moczowego, to dobry adres dla wrzosowego miodu. Można się zdziwić, ale jego silne antyseptyczne właściwości w wielu przypadkach mogą zredukować potrzebę zażywania środków syntetycznych. Oczywiście ten miód muszą ograniczyć cukrzycy i osoby odchudzające się, bo jego słodycz z pewnością odłoży się w naszych komórkach. Ale po co zjadać dwa słoiki miodu dziennie jak można jeden…

Ja po swój dobry miód wrzosowy pojadę do Godzięcina (gm. Brzeg Dolny), gdzie pan Henryk i Danuta Kamaszukowie prowadzą od lat swoją pasiekę i pszczelarską ścieżkę edukacyjną. Wielka wiedza, wielkie pszczoły i pyszny miód, również pitny, to dobry pomysł na jesienny czas.

Obrazy

3 Comments

  1. Jasmine
  2. Magda

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.