Młode z Trzcinicy Wołowskiej potrafią już fruwać
Czas biegnie. Młode z Trzcinicy Wołowskiej już fruwają. Zatrzymują się na okolicznych polach. Czasem są tam dokarmiane. Wolą jednak posiłki w gnieździe. Dziś wielkie karmienie po wspólnym powrocie młodych i dorosłego ptaka na gniazdo. Wyzbierały wszystko do ostatniej dżdżownicy. Dorosłe ciągle z instynktem macierzyńskim, na szczęście! Wędrówka boćków z Polski już trwa. Mam jednak sporo informacji o późnych lęgach i z wielką ciekawością czekam na nowe doniesienia. Pytanie brzmi: Czy młode boćki z późnych lęgów mogą pozostawać u nas na zimę? Jakie są ich szanse na podróż do Afryki? Oczywiście tam gdzie są obrączki, jest nadzieja na informacje zwrotne. Patrzcie boćkom na nogi. Podczas przelotów bocianie stada warto przeglądać pod kątem obrączek. Każdy ptak z odczytaną obrączką to osobna, interesująca informacja. Setki odczytanych, to już coś więcej, coś co może wyjaśnić jakiś problem. Patrzcie na nogi – aparaty, lornetki, lunety!