Kolejny długodystansowiec – informacja z Krajowej Centrali Obrączkarskiej
Obrączkowanie bocianów, długoletnia „inwestycja”. 21.06.2010 Energetyczny Obrączkarz Sławomir Karczyński z Grupy Energa (dodajmy, że to energetyk przeszkolony przez Stację Ornitologiczną z Gdańska – pozdrawiamy Tomka Mokwę) założył obrączkę pisklęciu na betonowym słupie w miejscowości Słonowice Kolonia, Brzeźno, Zachodniopomorskie. Mijały dni…w sumie 3323, kiedy to pan Sebastian Wręga po raz pierwszy obserwował tego ptaka w województwie Warmińsko-Mazurskim, we wsi Witki, gm. Bartoszyce. Jest podejrzenie, że to ptak lęgowy w okolicy. Odległość od miejsca wyklucia to 341 km. Sporo. Dziękuję panu Sebastianowi za dobrą wiadomość. Od kilku lat dostajemy dość dużo wiadomości powrotnych z boćków zaobrączkowanych przez energetyków. Pomysł był taki: skoro energetycy mają podnośniki, mają uprawnienia wysokościowe to wystarczy ich nauczyć obrączkowania piskląt bocianich, a nam, przyrodnikom pomoże to w obserwowaniu znakowanych bocianów. Poza kilkoma błędami w sprawozdaniach i pomiarach, kilka tysięcy piskląt otrzymało obrączki i pracują one do dziś. Co ciekawe, po 10 latach spotkałem jednego z Energetycznych Obrączkarzy ten rzekł: „Idę w tym roku na emeryturę, ale chciałbym obrączkować bociany”. Być może warto powrócić do idei „Energetycznych Obrączkarzy”, którą to z Adamem Guziakiem i Energetykami z Energi rozwijaliśmy przez kilka lat. Idea mija – obrączka zostaje.
Jeśli odczytasz obrączkę, znajdziesz martwego ptaka z obrączką, znajdziesz samą obrączkę, to zgłoś ten fakt do Krajowej Centrali Obrączkarskiej na stronie http://ring.stornit.gda.pl/ . Spraw by poświęcenie ptaków i ludzi nie poszło na marne.