Zeszła z wysokiej sosny
Wczesną wiosną, gdzieś z wysokich wierzchołków drzew rozlega się głośne melancholijne wołanie sosnówki. Głosów sporo, ale pooglądać ptaka trudno. Później, gdy koczują już młode, można trochę za nimi pobiegać i się im poprzyglądać. Jednak nieczęsto zdarza się obserwować te ptaki na ziemi. Oczywiście mówię tu o sezonie lęgowym, nie o karmnikowaniu. Susza sprawia jednak, że ptaki schodzą z wysokości i poszukują wody w wysychających kałużach, źródełkach, na źródliskach. Wszystko to sprawia, że można wtedy zobaczyć zazwyczaj nadrzewne ptaki u podstawy drzew. Przyglądałem się sosnówce w ciemnym borze, która zionęła ciepłem ze swojego ciała i poszukiwała, choć kilku kropelek wody by nawodnić wysychające, małe ciałko. Pamiętajcie o poidłach dla ptaków, one teraz nie mają zbyt łatwo.
Proszę się nie martwić, dzisiaj lało niemiłosiernie. Poidełko jest, woda codziennie nie tylko uzupełniana, ale też wymieniana. Wczoraj kos się kąpał. Może być Pan spokojny i zadowolony. : -)