Noc, grupa młodych ludzi biegająca po rozdrożu dróg w starym parku. Latarki, emocje i błyskawice gdzieś na południowo wschodnim horyzoncie. Wśród tego młodego tłumu dr Grzegorz Wojtaszyn, pasjonat nietoperzy i zawodowy chiropterolog. Trzyma coś w dłoni, opowiada gdzie jest szaro, gdzie jest palec drugi i trzeci, opowiada o koziołkach co w uszach siedzą i po skończonych pomiarach zakłada obrączkę. Tym razem to gacek szary wpadł w sieci Grzesia. Gdyby nie burza, posiedzielibyśmy jeszcze kilka godzin. Obserwowanie nietoperzy to niesamowite zajęcie. Trochę ich nie widać, trochę ich nie słychać a one są.

Obrazy