Karnawał przyrody trwa! W naszych, społecznych rezerwatach przyrody w dolinie Łachy, oczka wodne tętnią już życiem. Dawne pola uprawne, nieużytki, łąki i pastwiska zostały blisko dwadzieścia lat temu poddane renaturyzacji. Dziś widać efekt wielkiej pracy włożonej w zarastające, przesuszone obszary. Każdego roku pojawiają się u nas nowe gatunki, odkrywamy często ze zdziwieniem jakieś bezkręgowce, czasem jeszcze nowe rośliny. W stworzonych przez nas oczkach wodnych godują właśnie kumaki nizinne, żaby moczarowe, ropuchy szare i zielone, grzebiuszki i traszki. W turzycowiskach grasują wodniki, czekamy znów na zielonki. Dziś wysłuchałem koncertu cyraneczek i cyranek, przeplatanego głosami perkozków i zawodzących nieco potrzosów. Oczywiście żurawie twardo siedzą już na gniazdach, podobnie czajki. Wśród susłów moręgowanych spory ruch, a między nimi na jajach siedzi czajka. Przyleciały kanie rude, a bieliki z sąsiedniego gniazda przylatują do nas na polowanie. Świat czynnej ochrony przyrody musi kierować się wielkim optymizmem i patrzeniem na kilkadziesiąt lat do przodu. Trzeba cierpliwości by zbierać owoce, często trudnej pracy, również tej koncepcyjnej.

W tym sezonie trzymamy kciuki za łabędzie krzykliwe. Są u nas od lat, ale ciągle bez gniazda. Może ten sezon zrobi nam prezent i w jednym z rezerwatów krzykliwce zbudują gniazdo. Trzymajcie kciuki z nami!!!

Obrazy