Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

wtorek

5

Luty

2019

0

Red Fox Chili Peppers, ale z Bachem w tle

_95A7999

Gdzie nie spojrzysz lis! Wysypały się rudzielce na pola, chodzą, węszą, obsikują. Znaczą swoje światy. Kto raz poczuł woń lisa, nauczy się tego zapachu na całe życie. Zapach jest tak mocny, że porównać go można tak: jest tym dla nosa, czym chili jest dla ust. Oczywiście, to tylko porównanie, ale wrażenia podobne. Samiec podczas cieczki przegania inne samce, które chcą się zbliżyć do płodnej samicy, stąd ten ruch w interesie. Nie wiem czy lisy są teraz na dopaminie, ale wyglądają chwilami jakby zapomniały o bożym świecie. Wczoraj i dziś widziałem w sumie kilkanaście lisów z serduszkami w oczach. Ich trucht i krótkowzroczność zlewają się nieco w chód rodem z bajek Disneya. Z tą jednak różnicą, że nie biegają one do jakieś zabawnej melodii, ale doskonale wpisują się w Arię na strunie G z III Suity orkiestrowej D-dur BWV 1068  Jana Sebastiana Bacha. Dużo w tym ich kręceniu się melancholii, jakiejś zadumy i płynności. To wszystko doskonale gra z szarym tłem, śniegiem, kroplami topniejących zim i krzyczącymi już dzięciołami.  Lisie gody trwają w najlepsze. Jeśli ktoś jeszcze nie widział lisa, niech koniecznie idzie na dłuższy spacer pośród łąk, pól i lasów. Z pewnością zobaczy zakochanego lisa. Dodam tylko, że za 50-53 dni w norach pojawią się małe liski.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.