By(lica) mazurków zawsze były z plamką
Pola bez miedz, uprzątnięte do ostatniego chwastu to obraz coraz częściej obserwowany, zwłaszcza w bardzo rolniczych gminach. A szkoda, bo pozostawione na zimę kłębowiska BYLIC mają ogromne znaczenie dla zimujących u nas ptaków. Nasiona bylic trzymają długo na suchej roślinie i karmią sobą nie tylko wspomniane mazurki, ale też szereg innych ptaków. Pojawiają się tu czeczotki i rzepołuchy, pod nimi przysiadają potrzeszcze i trznadle. Jeśli takie chabazie pozostały blisko wsi to z pewnością skorzystają z nich wróble. Czasem na obsypanych z rośliny nasionach żerują kuropatwy i bażanty. Te wydawałoby się nikomu niepotrzebne pozostałości spełniają kluczową rolę w utrzymaniu zimujących ptaków. Nie tylko bylice mają tu znaczenie. Bardzo ważne są także wysokie wieże wiesiołków, których oleiste nasiona przyciągają jak magnes czeczotki. Także wyschnięte ostrożenie, osty, popłochy, dziewięćsiły pospolite, chabry nadreńskie są bardzo ważne dla szczygłów, które bardzo skutecznie potrafią wydłubywać nasiona z często trudno dostępnych koszyczków. Wydaje mi się, że dopłaty rolnicze powinny być w jakiś sposób powiązane z pozostawieniem suchych, pełnych nasion roślin, to wiązałoby się z poszanowaniem otoczenia zadrzewień śródpolnych, z zachowaniem miedz i wszelkich pozostałości