Na polach grudniowych
Będą do nich wracał i wracał. Słyszę je z domu jak śpiewają. Zastanawiałem się skąd mogą do nas przybywać. Wśród setki łabędzi jeden z nich ma niebieską obrożę szyjną. Po odczytaniu i wysłaniu wyników do Polringu coś się rozjaśniło. Okazało się, że krzykliwy został zaobrożowany na Łotwie (706 km od Doliny Łachy), w lipcu 2011 roku. Później, przez wiele sezonów zimował w Polsce i był obserwowany w wielu miejscach na zachodzie naszego kraju. Ciekawe, gdzie przebywa w sezonie lęgowym? A może nasze łabędzie lecą na Łotwę na czas pierzenia?
Wokół stada łabędzi krzykliwych żerują tysiące gęsi zbożowych (różnej maści) i białoczelnych. Gęganie i pieśni krzykliwych splatają się, zwłaszcza gdy na horyzoncie pojawiają się bieliki. Niezaorane ściernie kukurydzy rozświetlają kolby żółtych nasion. To właśnie dla nich wszystkie te ptaki przylatują do nas ze Stawów Milickich, gdzie nocują. Mam nadzieję, że jutro znów usłyszę łabędzi śpiew.