Pozornie nic się tu nie dzieje.  Woda w bobrowym stawie powoli zamarza. Śladów życia nie prawie nie widać. Prawie. Coś jednak tu się dzieje. W chłodny poranek z dachu tego przedziwnego budynku wydobywa się para. Ktoś tam mieszka w środku i widać, że musi być im ciepło. Mimo opadów śniegu, ktoś każdego dnia sprawdza szczelność dachu i przynosi świeży muł do zaklejania nieszczelności. Wokół szopki – fosa. W zasadzie w krótkich gumowcach nie do przebycia. Brakuje drzwi, brakuje okien. Czy można tam się dostać? Owszem, ale trzeba zanurkować i wejść kanałem od strony wody. Każdy kanał prowadzący do żeremia, to rodzaj syfonu (działa dokładnie tak jak te w naszych umywalkach). W środku jednak jest ciepło i sucho. W końcu, w takim żeremiu może zamieszkać rodzina składająca się nawet z ośmiu osobników. Tuż obok domu zapobiegawczy gospodarze przygotowali zestaw przekąsek na całą zimę. Gałązki osik, wierzb, dębów i inne drewniane smakołyki są zanurzone w wodzie, gdzie schłodzone zachowują smak i świeżość przez całą zimę. Z moich obserwacji wynika, że z żeremiami oprócz bobrów związane są zimą… strzyżyki! Na wielu obserwowanych przeze mnie bobrowych szopkach żerują i ogrzewają się te malutkie ptaki. Świadczą o tym obielenia w stałych miejscach. Zastanawiam się, bo tego nie wiem, czy strzyżyki swoimi odgłosami mogą informować bobry o zbliżających się intruzach. Wielokrotnie, gdy dochodziłem w okolice żeremi strzyżyk niepokoił się i wydawał odgłosy odpowiednie do stanu emocjonalnego. Czy tak to działa? Może warto to zbadać. Wiem jednak, że jeśli żeremie jest blisko jakiejś drogi, gdzie możemy dotrzeć suchą nogą, to warto tam zabrać dzieci i opowiedzieć im o gatunku, który podobnie jak człowiek potrafi zmieniać poważanie środowisko. Różnica jest tylko taka, że bóbr zwiększa bioróżnorodność budując swoje inżynieryjne wynalazki, a człowiek w przeważającej większości swoimi budowlami drastycznie zmniejsza różnorodność biologiczną. Żeremie, to również dobra lekcja dla architektów, być może, jeśli w wyniku zmian klimatycznych przyjdzie nam się chować po norach, to bobrowe rozwiązania można będzie wdrażać od ręki.

Obrazy