Trzeszczy? – Nie reguluj odbiornika!
Skończyły się ptasie śpiewy. Mogłoby się wydawać, że szansę na ptasie koncerty będziemy mieli dopiero wiosną. Jest jednak niezawodny potrzeszcz, który praktycznie o każdej porze roku lubi sobie zaśpiewać. Oczywiście nie z taką intensywnością jak w marcu czy kwietniu, ale to zawsze coś. Jak się nazywa tak śpiewa, choć wytrawne ucho dostrzeże w tym jego zaśpiewie i całą zwrotkę. Najpierw się rozpędza krótkimi sylabami a potem trach i trzeszczące zakończenie. Bardzo lubię, kiedy jesienią przysiądzie ich całe stado i jakby od niechcenia, przy zachodzącym słońcu, co jakiś czas któryś zatrzeszczy. Słowik to może i nie jest, ale jak mówi stare rosyjskie przysłowie „Na bjezpticzu i żopa piejot”.