Światowy Dzień Rzek
Skoro WWF będzie obchodził przez cały tydzień święto Światowego Dnia Rzek, to chcielibyśmy oddać w Wasze ręce prezent dla jednej z naszych rzek. Takim niezwykłym miejscem w dolinie Odry są Łęgi Odrzańskie między Brzegiem Dolnym a Głogowem. To magiczna dolina, ciągle jeszcze skrywająca ogromne bogactwo przyrodnicze, które jest cudownym dziedzictwem naszego regionu i Polski.
Dzięki Fundacji EduSilesia z Lubiąża udało nam się wydać kompendium wiedzy przyrodniczej o tym odcinku. Listy gatunków, fotografie, opisy i ogromny spis literatury przybliżą wszystkim bogactwo odrzańskich ostępów.
Książkę przygotował Grzegorz Bobrowicz i Krzysztof Konieczny piszący te słowa we współpracy z Justyną Tracichleb i Ewą Smutyło z Fundacji Edusilesia.
Mamy nadzieję, że materiały zawarte w tej książce przyczynią się do ochrony Łęgów Odrzańskich, które z pewnością zasługują na Odrzański Park Narodowy.
Mam kilka książek do oddania. Wyślę je do tych osób, które umieszczą komentarze na blogu (na priv podadzą mi adres). Umówmy się, że książki trafią do autorów wpisów nr: 1, 4, 12, 23, 31, 45. Wystarczy napisać co widzieliście ciekawego nad Odrą. Jedna osoba może zrobić kilka wpisów. Takie losowe wybieranie będzie najbardziej sprawiedliwe. W poniedziałek wieczorem, opublikuję wpisy. Książkę wyślę, również do osoby, która przekona mnie, że powinna tę książkę dostać. Start. Liczą się tylko wpisy na blogu. Nie na FB.
Więcej informacji znajdziemy również tu:
https://www.facebook.com/FundacjaEduSilesia/photos/a.285899064862056/1840721306046483/?type=3&theater
https://www.facebook.com/FundacjaEduSilesia/photos/pcb.1840720066046607/1840698016048812/?type=3&theater
https://www.facebook.com/WWFpl/photos/a.352188255077/10161007791185078/?type=3&theater
Moi Drodzy, wysłałem do Was maila z prośbą o adres. Książki już pakuję w koperty.
Nad Odrą widzialem bobra;) prawie w samym centrum Wroclawia;)
Nad Odrą byłam tylko we Wrocławiu – krótko i miałam czas wyłącznie na wieczorny spacer nad rzeką. Piszę ponieważ prowadzę blog o swoim lesie – Puszczy Knyszyńskiej. I właśnie teraz uświadomiłam, że łęgi jakoś omijałam, a przecież nad leśnymi rzekami i strumieniami na szczęście jeszcze ich nie brakuje. I spróbowałabym stopniowo je prezentować. I może to byłaby dobra pomoc.
Pozdrawiam
Jak zawsze świetny wpis, gratuluję książki
Witam! Niestety nie mogę napisać nic ciekawego ze swoich spostrzeżeń, bo osobiście nie miałam przyjemności bywać nad Odrą, ale uwielbiam Pana postrzeganie przyrody, przekaz jaki Pan niesie i nietuzinkowe opisy, które tak łatwo zapadają w pamięć Dzięki nim poznaję swoją okolicę (Dolinę Liwca) i odkrywam ją na nowo z próbą jej zrozumienia. Ja wiem, że w skali Pańskich dokonań moje obserwacje to małe punkciki na niekończącym się horyzoncie, ale dla mnie znaczą wiele, szczególnie w czasach kiedy świadomość zależności człowieka od otaczającej go przyrody tak często nie może trafić na podatny grunt. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że osób ceniących Pański przekaz ( a tym bardziej z Waszych terenów) będzie wiele i wszyscy będą równie mocno pragnąć zdobyć tę książkę, to nie przepuszczę takiej okazji i bardzo o nią proszę Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne ciekawe wpisy
Mieszkam we Wrocławiu i często spaceruję wzdłuż wałów przeciwpowodziowych nad Odrą. W czasie spacerów widziałam m.in. czaplę siwą, żmiję zygzakowatą, słuchałam chóru żab. Tego lata zaobserwowałam też pliszkę siwą. Ubolewam, że nadbrzeża Odry w moim mieście są poddawane ,, rewitalizacji” czyli betonowane, regulowane, koszona jest roślinność. Są jeszcze miejsca gzie rzeka zachowała swój naturalny charakter i urok, ale jest ich coraz mniej.
Polujące zimorodki, brzegowki, jerzyki, kanie rude. Przepiekne starorzecza z pływającymi grzebieniami, żerowiska bobrów i lęgowiska łabędzi.
Hm… nad Odrą są piękne ścieżki rowerowe, jadąc można powąchać i poczuć świat
W niektórych miejscach jest plaża leżaki i koncerty pod osłoną nocy zwierzątek wodnych i nie tylko
Widziałam Pachnicę, stado jeleni, Dudka,susły,żurawie i bociany. Uwielbiam Odrę i jej otoczenie.
uświadomiłam sobie,że ja zupełnie nie chodzę ani nie jeżdżę nad Odrę…
O Autorze
Krzysztof Konieczny „iKris”. ur. 1974, przyrodnik, ornitolog. Czasem coś pisze. Autor artykułów naukowych i popularnonaukowych, książek. Na co dzień związany z Fundacją Przyrodniczą „pro Natura”. więcejPolecane artykuły
Co to za ptak?
Mamy jeszcze kalendarz – może ktoś chętny?
Jaki to ptak?
Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.