Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

piątek

21

Wrzesień

2018

0

Zapach jelenich ścieżek

_95A0937

Wytarte krzewy kruszyny ze zdartą korą straszyły w leśnej głuszy swoją nagością. Sponiewierane gałęzie i zapach piżma wskazywały na obecność czegoś niezwykłego. Po południu obudziły się błota pierwszymi pomrukami. Szelest trzcin, trzask gałązek i przemykające rude cienie łań. Za nimi podążały byki. Nie wszystkie podążały, bo były skazane na niepowodzenie. Większy byk skutecznie dawał do zrozumienia, że dziewczyny są dziś jego i na odbijanego się nie zanosi. Rykowisko to nic stałego. Tu wszystko zależy od ruchu łań. Byk z uniesionym nosem i dość komicznie zwieszonym językiem podąża za zniewalającym zapachem samic. Sam równocześnie znaczy moczem okolicę. Nie trzeba mieć zbyt czułego nosa, aby zatopić się w atmosferę jeleniej ekstazy. Młodsze byki wychodzą na skraj zarośli, trzcin i zadrzewień, najpierw obwąchują okolicę i dopiero decydują się na wyjście na arenę lub cofają się do swych zasłon z roślinności. Jeszcze dalej, gdzie jest bezpiecznie, całkiem młode byczki osłuchują się ze swoją przyszłością. Łanie przechodziły od jednego byka do drugiego i powodowały napięcia między samcami. Wzmagało się ryczenie i byki zaczynały do siebie podchodzić. Ocena sytuacji, powrót łań do większego i znów trzcinowy spokój. Gdzieś na boku wyczekujący dziesiątak uwiódł jedną z łań, po czym obszedł arenę wokół, jakby chciał przed największym zmazać ślady swoich czynów. Jeszcze tylko dwa chłysty spięły się na chwilę porożem i nastała noc. Silny wiatr, szeleszczące liście i zachmurzony księżyc przykryły dziś trzcinowe zmagania. Koncert stał się mniej słyszalny, co nie znaczy, że właśnie teraz dzieje się znacznie więcej i bardziej pikantnie. Testosteron zdaje się tam wkraczać na najwyższe poziomy. Ruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.