Pszczoły i bociany?
Kiedy bocianiarze jeżdżą za boćkami, liczą gniazda, obrączkują, to mają pewien przywilej. Mianowicie trafiają na ciekawych ludzi i niezwykłe miejsca. Podczas odwiedzin powierzchni badawczej Marcina Tobółki, tuż przy bocianim gnieździe w Katarzynowie (gdzieś między Miliczem a Jutrosinem, nieco w kierunku Rawicza, w południowej Wielkopolsce) zauważyłem nietypowe gospodarstwo. Na podwórku różne ule, hotel dla pszczół dzikich, niezwykły wóz-domek… Oczywiście zaglądnąłem do gospodarstwa Państwa Bednarków i dzielę kilkoma obrazkami. Jest tu skansen zabytkowych uli, małe muzeum z galerią, szklany ulik obserwacyjny, ścieżka edukacyjna, domek do inhalacji do leżenia nad pszczołami i oczywiście mili pszczelarze, którzy to wszystko tworzą, udostępniają i edukują. Miód oczywiście też jest. To ciekawa oferta dla uczniów i dla tych wszystkich, którzy na żywe oczy chcą poznać rolę zapylaczy w przyrodzie oraz w naszym codziennym życiu. Dla zainteresowanych podaję adres: Katarzynowo 2, 63-930 Jutrosin. Tel. 662 230 952. Szkoda, że miałem tylko kilkanaście minut na zaglądnięcie do gospodarstwa, kolejne boćki czekały na nasze odwiedziny.