Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

piątek

4

Maj

2018

4

W społecznych rezerwatach przyrody Fundacji Przyrodniczej “pro Natura”

_95A4728

Bez wypasu trudno będzie utrzymać bociany. W społecznym rezerwacie “Ruskie Łąki” pojawiły się konie. Każdego dnia zgryzają trawę i chronią przyrodę. Od kilku dni pomagają susłom moręgowanym w utrzymaniu niskiej murawy. Dodatkowo pozostawiają sporo odchodów. W nich pojawią się owady, zwłaszcza ich larwy. To przysmak susłów. Wokół koni już polują srokosze, pustułki i szpaki. Są konie, to są owady. Gdy jest pokarm zjawiają się też bociany i nagle cała łąka ożywa. Taki tabun koni, to historyczna rekonstrukcja wypasu dzikich kopytnych w dolinach rzecznych sprzed kilku tysięcy lat. Dzikie ptaki bardzo szybko dopasowują się do antropogenicznej sytuacji i korzystają z naturalnych procesów. Wydaje mi się, że tylko wolny wypas może pomóc polskim bocianom i takie działania powinny być wspierane w systemie dopłat. Krowy, owce i konie na wolnym wybiegu zasługują na uwagę urzędników i naukowców. To sposób na zdrową żywność i ochronę dzikiej przyrody. Warto o tym pamiętać.

Konie pochodzą z Fundacji “Tara” z Piskorzyny (gm. Wińsko, dolnośląskie) i od kilku lat robią dobrą robotę dla przyrody w naszych rezerwatach. Łąka, na której są teraz te żywe kosiarki to przykład współpracy wielu organizacji. Program przywracania susłów moręgowanych polskiej przyrodzie prowadzi Polskie Towarzystwo Ochrony Przyrody “Salamandra” z Poznania, Konie są z “Tary”, łąki Fundacji Przyrodniczej “pro Natura”, a wiele lat temu, w czasie renaturyzacji zakrzaczenia pomagali nam usuwać strażacy z OSP Turzany. Badania botaniczne wykonali botanicy z Instytutu Botaniki Uniwersytetu Wrocławskiego, a badania gleb wykonali gleboznawcy z Uniwersytetu Przyrodniczego z Wrocławia. W przygotowanie tego pastwiska zaangażowani byli również rolnicy z Doliny Łachy. Pomagali nam również skazani z Zakładu Karnego w Wołowie, którzy zdobywali tu umiejętności w ramach programu “Czarna owca. Skazani na ochronę przyrody”. Wszystkim zaangażowanym bardzo dziękuję. Dziś z dużą radością patrzyłem na gości z całej Polski, którzy z wieży obserwacyjnej obserwowali susły i konie. Co ciekawe, zupełnie blisko łąki znajduje się kompleks poklasztorny “Garnierówka”, gdzie można przenocować i zjeść coś lokalnego. Niedaleko susłowej łąki, we wsi Brzózka jest małe muzeum Augustyna Czyżowicza, w którym można zobaczyć kilkaset eksponatów związanych z danym, ekstensywnym rolnictwem oraz dziesiątki pięknych fotografii dolnośląskiej wsi od lat 50. ubiegłego wieku. Dodam tylko, że jest też wiele dobrych dróg rowerowych. Bardzo mnie cieszy, że przyroda może napędzać rozwój okolicy. Dolina Łachy, to dobry przykład do naśladowania. Zapraszamy.

Obrazy Wokół bocianiego gniazda

4 Comments

  1. Magda
  2. Magda

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.