Muflonami wiosna się zaczyna
W górach i na pogórzu śnieg jeszcze zalega na dobre. Ciepłe obrzeża lasu, ogrzewane przez słońce czernieją i stają się rodzajem kaloryferów. Są forpocztą wiosny. To właśnie do nich ciągną muflony. Tu można poczuć powiew wspomnienia po korsykańskiej bryzie. Te introdukowane do naszego środowiska dzikie owce, są jakby z innej bajki i jak się okazuje przyczyniają się do zubożania siedlisk naskalnych i narumoszowych. Piękne jednak zwierzęta, czujne, niosą na swoich grzbietach początek wiosny. Zima nie wszystkim pozwoliła dotrwać do ciepła wiosennych dni. Tak to już jest w tej naszej przyrodzie. Zwierzęta są dla siebie nawzajem potrzebne i śmierć jednego daje szansę innym. Chciałbym tymi muflonami pożegnać zimę. Cieszyć się nimi, cieszyć się śniegiem i jednocześnie wchodzić w wiosnę z radością pierwszych geofitów i śpiewem ptaków.