Każda dziupla ma swojego gospodarza
I co z tego, że śnieg, mróz i wiatr. Dłuższy dzień oznacza, że trzeba myśleć o rozrodzie. Każda dziupla, każda szczelina jest sprawdzana. W jednej z takich dziupli słuchałem dziś delikatnych stuków. Po chwili wyleciał z niej dzięcioł czarny. Po czym znów wrócił do środka. Doskonałe schronienie przed wiatrem i mrozem budziło zainteresowanie innych ptaków. Z drzewa obok zaglądał dzięcioł zielony, a na pobliskich konarach zasiadały siniaki. Te ostatnie ptaki, to wielcy amatorzy dziupli po dzięciołach czarnych. Jednak dziś w buku królował czarny. Stukał, pukał krzyczał i obwieszczał wszem i wobec, że gospodarz jest jeden (i jedna gospodyni jak widać). Dziuplaste drzewa powinny być bezwzględnie chronione. Nie mają wartości ekonomicznej, jednak wartość dla bioróżnorodności jest ogromna. Z każdym dniem, pustostanów będzie mniej i mniej. Każda dziupla znajdzie właściciela.
Bo każda dziupla jest inna i dzięki temu każdy gatunek znajdzie coś dla siebie.