Kolory samca krzyżówki są za każdym razem niesamowicie piękne. Pospolita ta kaczka, to prawda, ale trudno od wędrującego po lodzie kaczora oderwać oczy. Dziób, nogi, głowa, lusterka mienią się pięknymi temperami. Metalizują, migoczą, tworzą ułudę.  Do tego nonszalancko podkręcone piórka nad kuprem nawiązują nieco do Salvadora Dali, choć on wąsy nosił nieco wyżej, poniżej nosa. Zresztą i ten malarz pokusił się o namalowanie kaczki, tyle że nieżywej, pozbawionej mocnych kolorów. Biała obróżka na szyi oddziela świat głowy od reszty ciała podkreślając jeszcze bardziej świecącą głowę. Kolory często mają swój cel, intensywne świadczą o dobrej formie faceta i mogą robić lepsze wrażenie na samicy. Zresztą po okresie lęgowym samce pierzą się i upodobniają do samic. Nie ma rozmnażania, nie ma strojenia się. Taki wędrujący po lodzie samiec, pięknie wybarwiony musi robić wrażenie w kaczym rodzie, w ludzkim także.

Obrazy