Zgubić się w tłumie
Słońce zaczęło drapać się za widnokręgiem na pierwszą górkę i wypuściło swoje ciepłe macki na rozległe pola. Wcześniej, na ciemnych bruzdach orki, jeszcze w ciemnościach świtu zaczęły przysiadać gęsi zbożowe i białoczelne. Ustawiały się jedna przy drugiej eksponowały torsy na wschód. Odliczanie do pojawiania się słońca i po chwili wszystkie zaczęły działać jak kolektory słoneczne. Mimo stałocieplności, słoneczna kąpiel nigdy nie zaszkodzi. Wszystkie chłonęły ciepło pierwszych promieni słonecznych. Zanim rozlecą się po okolicy w poszukiwaniu czegoś do jedzenia, doładują swoje baterie. Z każdą chwilą dolatywało ich więcej i więcej. Setki, a po chwili ponad tysiąc ciał paradowało w porannym świetle. Wydało się, że już wszystkie były na porannym apelu, ale wtedy doleciała jeszcze jedna, która za wszelką cenę chciała wbić się między ulubione widać koleżanki. Złożone skrzydła, chwila w zawisie i stała się nie do odróżnienia od innych. W tłumie giną osobowości. Zbożowe i białoczelne trzymają się jeszcze w wielkich stadach. Za to gęgawy już parach, żerują na oziminach. Każda para osobno, wyraźnie i poza tłumem.
Cudne ujęcia. Zapraszamy do nas. Prowadzę stronę o Fretkach.
Fajne zdjęcie. Kontrapunkt albo decydujący moment:)