Co to za ptak?
14 lis 2017
Comments are off for this post
Taki tryptyk
Niektóre rzeczy nie wymagają dodatków. Są piękne same w sobie. Bez pstrokacizny, bez posypki, bez kruszonki. Są i już i nic nie trzeba. Takie właśnie są grzybienie. I nic więcej nie trzeba o nich pisać.
No i jeszcze oszczędność formy uruchamia wyobraźnię, zaczynamy doszukiwać się znaczeń…dwie drogi:)
Prawda. Czasami trudno się powstrzymać przed “posypką”. To trudna sztuka.
Pstrokacizny?:-) Śliczne są liście unoszące się jak zielone, duże tacki. Jeszcze te długie, opadające ogonki…ech. Kwiaty białe, różowe, czerwone, żółte są nieprzyzwoicie piękne i nie można się zdecydować, czy oglądać je z góry, czy z boku. Takie pływające lampiony.Taki staw w swym pięknie zakrawa wręcz o kicz. Nawet liście uszkodzone przez szarynkę grzybieniówkę wyglądają jak koronkowa robota z Koniakowa. Zbyt dużo piękna naraz, więc wybieram lilak pospolity i zniewalający swym zapachem jaśmin.