Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

sobota

10

Czerwiec

2017

0

Dopasowanie

czareczka nacella

Jak to jest, że coś pasuje do czegoś? A jak nie pasuje, to przestaje istnieć. Jedne organizmy dopasowują się do bardzo wąskich granic warunków życia i są stenotopami. Inne, żyją w różnych strefach klimatycznych, w różnych temperaturach i są eurytopowe. Takim zwierzęciem jest człowiek. Dopasowanie w przyrodzie wynika z tysięcy lat prób i procesów ewolucji. Raczej dotyczy całych populacji niż pojedynczych osobników, choć oczywiście te radzą sobie świetnie w określonych warunkach. Przykładem takiego dopasowania, jest endemiczna czareczka Nacella concinna. Gatunek dopasowany do skrajnych warunków. W zimnych wodach Półwyspu Antarktycznego, gdzie temperatura wody spada do niecałych dwóch stopni poniżej zera, a potem to już tylko zamarza, żyją sobie te ślimaki i wszystko robią bardzo powoli. Wolno rosną, bo wolno jedzą mikroglony na ściankach skał. Wolno chodzą, bo po co się śpieszyć, skoro pokarm nie ucieka i bardzo często wyglądają jakby się wcale nie ruszały. Przywierają do skały, chowają wszystko, co mają i żyją sobie pod swoją stożkowatą muszlą. Dzięki wolnym, nieśpiesznym ruchom i powolnemu wzrostowi żyją długo. Sądzi się nawet, że kilkadziesiąt lat. W sensie ewolucyjnym znane są z osadów sprzed 50 mln lat. To też dobry wynik, bo to oznacza, że były na Antarktydzie przed jej zlodowaceniem. Mnie zachwyciły siłą, z jaką trzymają się skał. Siedzące na kamieniach wyglądały jak rogi diabła w średniowiecznych rycinach. Ale co ciekawe mewy południowe Larus dominicanus odrywały je i całe połykały. Wypluwki tych mew budziły uśmiech, bo wyglądały jak kamienne rzeźby pochodzące (naprawdę, a nie w przenośni jak w większości dzieł wszelakich) z wnętrza twórcy. Jedyne, co było dość trudne to fotografowanie ich pod wodą, ze względu na chłód i chyba trochę na strach przed lampartami morskimi. Ale takie rzeczy możliwe są tylko z Selma Expedytions i czuję już jakiś antarktyczny stan po tym jak napisałem o tym niepozornym ślimaku. Ech, a u nas tak ciepło.

Warto dodać, że organizmy żyjące w bardzo specyficznych warunkach, o małej tolerancji na zmiany są bardzo mocno narażone na wahania czynników zewnętrznych. Nie znoszą ogromnych wahań i świat ich może runąć w gruzach przy wszelkich, nagłych zmianach. Ocieplenie klimatu lub jego ochłodzenie. O meteorycie nie wspomnę bo i te z dużą tolerancją mogą tego nie przeżyć.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.