Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

sobota

3

Czerwiec

2017

0

Śpiew kuropatwy…

Kuropatwa

Jakieś 30 lat temu, wczesną wiosną, gdy było już całkiem ciemno chodziłem po polach za dziwacznymi głosami. “Kierrik, kierrik” coś krzyczało z pola oziminy. Z czyżni tarninowej dobiegał ten sam głos. Wiedziałem wtedy, że to kuropatwy, ale nigdy nie widziałem jak te ptaki śpiewają. Śpiew to trochę na wyrost, ale rodzaj pewnego zaśpiewu, zaklęcia trochę bardziej pasuje do tego krótkiego głosu. W dzień widywałem stadka tych ptaków, wiedziałem gdzie nocują, widziałem ich ślady na śniegu. Tropy, odchody i pięknie odbite skrzydła na białym puchu, ale rozdartego dzioba wtedy nie widziałem. Nocne kuropatwy, niczym duchy krążyły wokół mojego domu. Tworzyły tajemnicę i trochę baśniowy świat. Coś śpiewa, oczywiście bardzo po swojemu, ale trudno to dostrzec. Chodzenie za nimi powodowało, źródło głosu było co chwilę w innym miejscu. Z roku na roku było ich coraz mniej, aż w latach 90 prawie ich nie obserwowałem w dolinie. Ostatnio coś drgnęło i pojawiły się pierwsze ptaki. Cóż, nawet zrobiły mi prezent i jeden z nich, w samo południe, wrzasnął specjalnie dla mnie swoje metalowe Kierrik! i pobiegł w zielone zboże z pola buraków. Kuropatwy potrzebują miedz, zadrzewień śródpolnych ze szczególną uwagą na kolczaste czyżnie i jak najmniej chemii w rolnictwie. Zresztą, bociany w takiej mozaice rolniczych środowisk też się dobrze czują. I tu można by całą listę gatunków wypisać, które w przemysłowym rolnictwie są narażone na wyginięcie.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.