Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

środa

17

Maj

2017

0

Krucze sprawy

  • _95A0379
  • _95A0407
  • _95A0417
  • _95A0424
  • krukkk

Inteligencja obrosła w czarne piórka. Patrzyłem dziś z dużym zaciekawieniem na trzy kruki. Dwa młode i jednego dorosłego. W trawie znalazły coś do jedzenia. Najpierw dorosły kilka razy przeleciał nad zdobyczą. Usiadł na wielkim dębie, zakruczył kilka razy. Doleciały dwa kolejne. Patrzyliśmy na to samo z różnych stron. W pewnej chwili dorosły zapadł w trawy. Odleciał i tak jeszcze ze trzy razy. Bezpiecznie. Ocena sytuacji, próba. Wszystko działa. Dolatują młode. Co ciekawe dorosły ucztuje w najlepsze, a młode co jakiś dziobią coś wokół, po czym podchodzą do starego i domagają się jedzenia. Żebrzą. Wielki czarny dziób napycha nieco mniejszy czarny dziób kęsem, który człowiekowi ledwo przeszedłby przez przełyk. Najedzone wracają na dąb. Przerwa, ale pod kontrolą. Gdy z pobliskich zadrzewień szybuje myszołów, stary kruk w asyście młodych zrobił wszystko, by nie tylko odgonić drapieżnika od zdobyczy, ale też odwrócić jego uwagę, przez atak od spodu. Myszołów w asyście czarnych myśliwców odleciał w przeciwnym kierunku. Po chwili zjawił się znów wielki, czarny ptak, pakował do dzioba porcję i odlatywał, by ukryć to na gorsze czasy. Jeśli nie możesz zjeść wszystkiego, musisz pilnować zdobyczy, lub chować ile się da. Nie mogłem oderwać od nich wzroku. Wszystko wydawało się być dokładnie zaplanowane i pod pełną kontrolą. Czułem w czyim dziś byłem rewirze. Drużna czarnego, mimo czarnej grozy i cech mafijnych, miała w sobie jeszcze wiele infantylności. Domagać się jedzenia od rodzica, będąc przy suto zastawionym stole było wzruszające. Młode z wyglądu duże ptaki, zachowywały się jak maluchy w gnieździe. Trochę jak w gimnazjum.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.