W dolinie Łachy zapada wolno noc. Ostatnie śpiewaki i kosy odtrąbiły już wieczorne śpiewy. Rozkręca się słowik, a blokach startowych jest już płomykówka. Noc gubi się jeszcze w światłach zorzy, ale za chwilę wszystko przykryje ciemność. Chóry żab, rzekotek i szczekające kozły ukołyszą dolinę do snu. W ciemności zgubią się widziane dziś niezapominajki, stoplamki szerokolistne, granatowe żmijowce i łany jaskrów. Zatem dobranoc.

Na zorzy namalował się Kościół p.w. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Głębowicach.

Bez kategorii