Trudno nie zauważyć tych upraw. Trudno ich także nie poczuć nosem. Żółto zrobiło się wokół i coś na ząb dla pszczół. Oby opryski były prowadzone późnym wieczorem, żaden słodyszek rzepakowiec nie zastąpi pszczoły. Patrzyłem jak chwilę po południu opryskiwane było wielkie pole rzepaku i zastanawiałem się kiedy strata będzie większa – bez zapylaczy, czy bez słodyszka. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Tak czy inaczej dominuje teraz kolor żółty i panorama na niedzielę 14 maja jest jednym z milionów ujęć rzepakowej Polski. Zachęcam do zażółcania sobie matryc. Dobrej niedzieli.

Obrazy