Zostałem sam
Szpak, bo o nim mowa, to jeden z pospolitszych ptaków w naszym kraju. Od razu do głowy przychodzą czereśnie, zresztą podobne myśli kojarzą się z filmem “Daleko od szosy”. W zasadzie pamiętam tylko scenę z czereśniami i WSKą. Przychodzą do głowy stada szpaków, które jak chmury na niebie (Czarne chmury! znów film), jak ławice ryb (Wielki Błękit )przemieszczają się stadnie w poszukiwaniu pokarmu. Widzimy ich setki, a czasem nawet tysiące. Dziś zaskoczył mnie ten ptak. Jeden jedyny. Padający śnieg, wiatr, zima na całego, a on sam. Ciekaw jestem co to za strategia zimowania. Ciekawe czy to szpak lokalny, czy może przyleciał gdzieś z północy i czuje się u nas jak w Grecji (tu też jest śnieg w tym roku!). Sam jak palec.
5 Comments
Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.
“Doliny rzek są największym, przyrodniczym bogactwem niżów”. Też tak twierdzę, czemu daję wyraz tutaj: http://petrelpiotr1.blogspot.com/
Świat chyba stanął na głowie. Ostatnio, w środku mojej dzielnicy, widziałem bardzo ożywione ptaki: dzięcioła dużego, drozda paszkota, mewy śmieszki, łabędzie krzykliwe w przelocie, jemiołuszki, gile, szpaki i sikory bogatki (chyba przestały odlatywać na zachód)… O ożywionych kawkach, wronach, gawronach, zalatujących krukach, wróblach, które mocno odżyły po akcjach z budkami lęgowymi już nie wspominam… Łęg starorzecza Wisły odgrywa ogromną rolę w odtwarzaniu populacji dzikiego ptactwa.
Doliny rzek są największym, przyrodniczym bogactwem niżów
Śliczny jest z tymi piórkami nakrapianymi. Może to jakiś szpaczy zwiadowca?
raczej maruder