Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

wtorek

3

Styczeń

2017

0

Ornitolodzy liczą ptaki wodno-błotne

czernica liczenie

Za kilkanaście dni rozpocznie się liczenie ptaków wodno-błotnych w Polsce. Ornitolodzy wraz z całą rzeszą sympatyków ptasiego życia wyjdą w teren, by policzyć kaczki, łabędzie, perkozy, mewy i wiele innych gatunków ptaków, które zimują w naszym kraju. Kilometry rzek, plaże, stawy i jeziora zostaną przeczesane lornetkami, a liczebności poszczególnych gatunków zostaną wpisane do baz danych. Takie wieloletnie badania pozwalają uchwycić zmiany nie tylko w liczebności, ale też w ilości gatunków czy sposobach żerowania. Na podstawie merytorycznych danych, można wnioskować o potrzebie ochrony niektórych akwenów wodnych, można wskazywać przy rożnego rodzaju budowlach liniowych miejsca gdzie ptaków jest najmniej i inwestycja nie będzie miała negatywnego wpływu na ich populacje. W niektórych przypadkach, gdzie  zimują setki łabędzi krzykliwych i niemych istotne jest zakładanie znaków uwidaczniających linie energetyczne, ponieważ te mało sterowne ptaki giną często w zderzeniu z przewodami. Zatem liczenia ptaków mają też wymiar praktyczny, a zbierane informacje mogą znacznie obniżyć śmiertelność ptaków oraz zmniejszyć nakłady finansowe na obsługę budowli liniowych i innych. Na przykład zbudowanie lotniska w pobliżu zimowania tysięcy gęsi może być bardzo niebezpieczne dla ludzi. Ważne jest też aby turbiny wiatrowe nie były na drodze przelotów stad ptasich bo efekt będzie wiadomy. Zbieranie informacji o przyrodzie ma ogromne znaczenie, do tego stopnia, że w wielu krajach ornitolodzy są zatrudniani w armiach i śledzą wędrówki ptaków po to by ograniczyć do minim kolizje drogich odrzutowców z ptakami. Mam nadzieję, że choć trochę rozjaśniłem potrzebę badań, bo spotykam się często ze stwierdzeniem – ornitolodzy mają taką romantyczną pracę, patrzą w niebo i widzą ptaki. Taki “chillout”. Tak też jest oczywiście bo trzeba mieć dużo pasji w sobie aby przejść po wertepach 30 km brzegiem rzeki. Ptaki są nagrodą za wysiłek i stąd mój wielki szacunek dla tych wszystkich, którzy zdepczą nas kraj.

Od wielu lat licznie prowadzone są w połowie stycznia. Takie akcje prowadzą poszczególne regiony ornitologiczne w Polsce oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków na zlecenie GIOŚ  i jest to Państwowy Monitoring Zimujących Ptaków Wodnych. Ogromny wkład tego typu liczenia mają organizacje pozarządowe, skupiające sympatyków ornitologii. To właśnie oni przemierzą tysiące kilometrów i włożą swoją wiedzę i czas w poznanie, wydaje się, niemożliwego.

U mnie na Dolnym Śląsku akcję koordynuje Śląskie Towarzystwo Ornitologiczne pod dowództwem Pawła Grochowskiego i ewentualnych zainteresowanych odsyłam do niego: merula@wp.pl.

Na fotografii samiec czernicy, z pewnością wypada go policzyć.

Obrazy

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.