Każdy ma takiego SpongeBoba jakiego sobie znajdzie. Ile zwierząt widzisz na fotografii? Zadałem to pytanie ostatnio wielu osobom. Wszystkie odpowiedzi były takie same – Ani jednego. Hmm. W zasadzie nikt nie jest w stanie powiedzieć ile/ilu tu jest osobników, ale rzeczywiście widać zwierzęta. I to widać tu głównie zwierzęta! Kolor zielony? To akurat barwa pochodząca od symbiotycznych glonów zoochlorellae. A same zwierzęta? To oczywiście nasze rodzime gąbki – nadeczniki stawowe Spongilla lacustris. Żyją sobie w koloniach, czasem nie mają glonów i są płowe, kremowe, brązowawe. Gąbki chłoną wodę i filtrują, bardzo mocno pomagają w oczyszczaniu wodnego “smogu”. Choć jak jest za brudno to wymierają. Te akurat fotografowałem w Baryczy, nie są trudne do znalezienia w sezonie letnim. Zimę przetrzymują w postaci przetrwalników. Część z Was zna bajkę o SpongeBobie Kanciastoportym. W jednym z odcinków SpongeBob wraz z przyjacielem Patrykiem Rozgwiazdą śpiewa piosenkę: W dal, w dal. Kretyńska jak diabli, ale gdy zanurzam się w rzece i płynę z nurtem, jakoś dziwnie mi się przypomina i nawet gdy woda jest zimna, powietrze w butli robi się cieplejsze https://www.youtube.com/watch?v=xqmKOfBjv9o

Krzaczkowata budowa kolonii wskazuje, że ta kolonia na fotografii to nadecznik stawowy. Nie robiłem jednak badań mikroskopowych i nie jestem pewien, czy w grę nie wchodzi nawodnik rzeczny. Nawodniki w formie bezzieleniowej, w postaci masy oblepiającej kamienie widziałem także. Widziałem, też fotografię nawodnika podobną do mojego “nadecznika” i mam wątpliwości. Barycz płynie bardzo, bardzo wolno więc i nadecznik i nawodnik są tu możliwe. Porównywanie fotek kolonii wskazuje bardziej na nadecznika, ale ja tam wolę mieć wątpliwości :-). Gdy przyjdzie wiosna, wezmę je pod mikroskop.

Obrazy