Jak tupią szerszenie? Najpierw zwykły mikrofon, potem hydrofon w gnieździe rozszalałych szerszeni i znów spokojne bzykanie z dzięciołem dużym w tle. Trzaski, to bieganie szerszeni po kopule hydrofonu. Trochę przerażające, trochę irytujące. Gdyby nasze ucho włożyć do gniazda taki usłyszelibyśmy dźwięk. Być może byłby to ostatni dźwięk jaki słyszymy. W zasadzie nagranie jest dla entomologów o ustabilizowanych nerwach. Nagranie nie było inwazyjne. Przeżyły wszystkie szerszenie oraz nagrywający. Była chwila zwątpienia i bliskie spotkania. Adrenalina rośnie. Nie doszło jednak do ataku. Szerszenie to ważne owady w ekosystemie. Trochę jak lwy dla sawanny. Choć nie cieszą się sympatią, powodują raczej strach, to nie należy ich zaczepiać i bezmyślnie niszczyć gniazd, tam gdzie nikomu nie zagrażają.

Krajobraz dźwiękowy