Południowy gość
Ciepło się robi wkoło. Lud na wczasy jedzie na południe Europy, a niektóre zwierzaki wraz z cieplejszym klimatem migrują na północ. Pisałem kiedyś o żołnie, która kolonizuje środkową Europę. Dziś przyszła kolej na piękną ważkę – szafrankę czerwoną. Piękny kolorowy samiec od razu robi egzotyczną atmosferę południa. Szafran czyli krokus po łacinie Crocus dał też początek nazwy naszej ważki Crocothemis-Szafranka. Ciekawe czy odonatolog, który nazywał ten gatunek zaczerpnął nazwę od przyprawy – szafaranu (słupki kwiatu krokusa), doprawiając obiad w trakcie oznaczania ważek, czy też siedział na łące górskiej pełnej krokusów i patrząc na wnętrze kwiatu wymyślił nazwę. Ciekawe, bo ważka ta lata od maja, a krokusy kwitły w marcu i kwietniu. Przyprawę miał w słoiku pod ręką i może mu się barwa skojarzyła. Samiec czerwony, samica żółta jak się kolory pomiesza wychodzi przyprawa jak nic. Naukowcy wymyślający nazwy dla gatunków to zupełnie inna historia, nie wspomnę już o tłumaczeniu nazw łacińskich na polskie.