Dbaj o bociany – blog przyrodniczy Krzysztofa Koniecznego o niesamowitym świecie wokół bocianiego gniazda. Patronat: Grupa Energa

czwartek

4

Sierpień

2016

1

Salamandra – Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

  • _Q2A6649
  • _Q2A6658
  • _Q2A6667
  • _Q2A6688

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska jak nikt wikłała przyrodę w miłość, niedopowiedzenia i poetyczny symbolizm. Musiała napatrzeć się na salamandry, musiała nasłuchać się głupot jakoby zwierzęta te rodziły się w ogniu i tam żyły. Choć założę się, że znała ich prawdziwy cykl życiowy. Połączyła dawne wierzenia z epistolografią, może z jej własną korespondencją pięknie w wierszu:

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
SALAMANDRA

W piecu, wśród błysków ognistych
Salamandra, czuła i kobieca
płacze odczytując listy
czyjeś listy wrzucone do pieca.

Płomień chwycił kopertę białą!
i jakieś nazwisko się pali!
Salamandra owija się w płomienny szalik,
bo z komina nagle wichrem powiało —

 

Do kogo i od kogo były te listy?

Pisałem już o tym kiedyś http://dbajobociany.pl/?p=3756 więcej. Nie potrafię patrzeć na salamandry i nie myśleć o wierszach Jasnorzewskiej. Jest tomik jej wierszy o tym tytule, jest drugi wiersz Salamandry i jest jej życie, ostatecznie tragiczne, ale pełne sezonowych uniesień, zachwytów, miłości, listów i znikania w przyrodniczym świecie poezji. Polecam, bo sam często sięgam do grubego tomu z jej wszystkimi wierszami. Potem to już tylko odkrywanie, że Ewa Demarczyk śpiewała jej wiersze (Pocałunki) do muzyki Zygmunta Koniecznego, że przyrody w nich jest tyle co zasuszonych liści w parku.

Żywiołem salamandry jest woda i skała. Rodzi się w wodzie i spędza w niej wiele czasu. Ognia by nie zniosła. Jej wilgotna i czuła skóra jest przeciwieństwem suchego i gorącego płomienia.

Zrobiła na mnie wrażenie jedna z salamander, która przedzierała się przez owocniki Xylarii, wyglądała jakby była jednym z nich, ale z żółtymi kropkami. Niesamowite.

 

Obrazy

1 Comment

  1. ewa

Realizacja: Ideacto w oparciu o projekt stworzony przez Opcom sp. z o.o. S.K.A.